Wielki suksces odniosłą Weronika Kadłubowicz. Została wicemistrzynią Polski w pięcioboju młodziczek.

Od niedawna mistrzostwa Polski Związek Lekkiej Atletyki organizuje mistrzostwa Polski w wielobojach lekkoatletycznych dla wszystkich kategorii w jednym terminie. W tym roku wieloboiści spotkali się w Krakowie. Równolegle z walką o tytuły seniorów walczyli juniorzy i młodzicy. Wśród seniorów wygrali bezsprzecznie najlepsi polscy wieloboiści: Adrianna Sułek i Paweł Wiesiołek.
W takiej imprezie przyszło rywalizować naszej zawodniczce o miano najlepszych w Polsce. Do tej pory Weronika miała świetne wyniki w biegach płotkarskich, skoku w dal a także na 100m i 300m. Niedawno powstał pomysł, że zamiast wybierać jedną specjalizację lepiej poszerzyć repertuar konkurencji. W krótkim czasie udało się opanować arkana skoku wzwyż i nieźle pchać kulą. W każdej konkurencji Weronika mogłaby walczyć z najlepszymi.
Pierwszy strat w pięcioboju nastąpił we Wrocławiu miesiąc temu. Po pierwsze należało się poddać próbie, ale także niezbędne było uzyskanie wyniki umożliwiającego udział w Mistrzostwach Polski. Regulamin dopuszcza tylko szesnaście najlepszych wyników. Już we Wrocławiu Weronika uzyskała świetny wynik, który dał jej drugie miejsce w kraju i to z wynikiem lepszym niż ubiegłoroczny mistrz Polski.
W Krakowie już w pierwszej konkurencji biegu na 80ppł poprawiła swój rekord życiowy wynikiem 12,30. To dało jej trzecie miejsce w tej konkurencji.
Po pchnięciu kulą w której uzyskała 10.21 wyszła na drugie miejsce. W samym pchnięciu kulą była druga, ale pokonała rywalki lepsze od niej na płotkach.
Po skoku wzwyż umocniła się na drugim miejscu. Pobiła życiówkę, uzyskała 155 cm i zajęła czwarte miejsce. Najgroźniejsza rywalka była lepsza tylko o trzy centymetry, a pozostałe dwie w wieloboju nie były groźne.
Dugi dzień rozpoczął się od skoku w dal w którym Weronika nie mogła stracić i tak się stało. Tutaj poziom konkursu był bardzo wyrównany i różnice punktowe były niewielkie i nie spowodowały większych zmian. Przed biegiem na 600m przewaga nad trzecią i pozostałymi była na tyle duża że bezpieczna. Z kolei liderka miała tę konkurencję mocną i nie było szans na jej dogonienie.
Jednak mimo tego to dopiero po biegu na 600m można było świętować sukces.
Wielki Sukces Weroniki.