Kolejny startowy weekend to walka nie tylko z sobą, rywalami ale z zimnem, deszczem i wiatrem. Warunki pogodowe wybitnie nie sprzyjały uzyskaniu dobrych wyników.
Mimo udało się pobić parę życiówek na wysokim poziomie.
Szczególnie na wyróżnienie zasługują dwa biegi Franka Wiczyńskiego na 110 m przez płotki. Już w eliminacjach poprawił życiówkę wynikiem 15,05, aby w finale urwać jescze pięć setnych. Dwa rekordy życiowe ustanowił także Piotr Miroforidis. W biegu na 100m – 11,44 i na 200 23,39.
Także w biegu płotkarskim na 80m padły dwie życiówki autorstwa Amelii Zielińskiej – 13,43 i Nadi Kaliszak tak ze 13,43. W finale wpadły na metę równocześnie.
W biegu na 1000m ciągłe postępy prezentują bracia bliźniacy Jakub i Szymon Zielnka. Kuba osiągnął 2.27,76 a Szymon 3.03,30. To oczywiście nowe rekordy życiowe.
Zadowalające, w szczególnosci w tych warunkach wyniki osiągnęli na 400m Kacper Gowgiel i Damian Rauhut. Czas Kacpra to 50,93 a Damiana 51,37. Wyniki ciut tylko odbiegają od życiówek. Kolejne konkurencje z racji oczekiwania w zimnie nie przyniosły już rewelacyjnych wyników, chociaż wszystkim należą się słowa uznania.
Komplet wyników prezentujemy tutaj
Te zawody odbyły się w Poznaniu.
W Opolu natomiast na Mistrzostwach Polski sztafet mieszanych 4x400m klub reprezentowali: Bogdan Dobrzański, Olga Pruchniewicz, Marcel Mikuliński i Elena Kwietniewska. Również oni walczyli z wiatrem. Czasy wszystkich sztafet były gorsze od poprzednich edycji. Nasza czwórka z czasem 3.59,41 zajęli piętnaste miejsce.