Rewelacyjny występ w Białej Podlaskiej. Dwanaście medali, w tym pięć złotych.
Trzecie miejsce w punktacji klubowej Mistrzostw Polski LZS. Pierwsze miejsce za takimi potęgami jak Podlasie Białystkok i Agros Zamość, którzy startowali właściwie u siebie!
Cieszą wyniki skoczkiń wzwyż. W konkursie juniorek faworytką była wielokrotna mistrzyni Polski, aktualna z MPJ 2013 i z hali 2014, z tegorocznym rekordem życiowym 178 – Monika Wawrzyniak. Monika miała właśnie słabszy konkurs. Ten fakt wykorzystała skrzętnie Asia Stanisławska. Wynikiem 172 poprawiła o siedem centymetrów tegoroczne najlepsze osiągnięcie i to ona zdobyła złoty medal. Wielkie brawa za bojowość!!! Dotrzymała jej kroku także Zuza Kubiak. Wynikiem 162 o jeden centymetr poprawiła także swój sezon best i zwyciężyła wśród juniorek młodszych. Początek sezonu nie wskazywał na taką wielką formę naszych skoczkiń. Bardzo dobry czas uzyskał Szymon Zieliński, który przeszedł 10 km o minutę lepiej niż tydzień temu na meczu w Borskim Mikulaszu ( i to na szosie!) Wynik z Białej Podlaskiej to jego najlepszy rezultat uzyskany na bieżni. W perspektywie Mistrzostw Polski Juniorów to dobry prognostyk zwłaszcza że udał się rewanż z Danielem Chojeckim. Rewelacyjne czasy uzyskał Adrian Wesela, w szczególności na dystansie 200m. Ta konkurencja staje się powoli konkurencją średzką specjalnością. Brązowy medal w kategorii juniorów zdobywa także rewelacyjnym czasem Marcin Senk. Z drugiej po płotkach konkurencji staje się powoli tą silniejszą. Jeśli będzie się jeszcze trochę poprawiał, a zaczynał od 22,89 to może być groźny również dla sprinterów.
Kolejna mocną konkurencją są sztafety sprinterów. W kategorii juniora młodszego nasi zwyciężyli i to z najlepszym tegorocznym czasem w Polsce. Na podium stanęli także juniorzy starsi. Z tak „małego Orkanu” dwie sztafety, kiedy o jedną trudno to precedens. W tej sytuacji ubiegłoroczny Rekord Polski Juniorów Młodszych to nie pojedynczy wyczyn.
Z pozostałych poza medalistami, na uwagę zasługują wyniki Kamili Podrazy i Mikołaja Kasprzaka. Kamila po raz kolejny w tym imponuje postępem i po raz pierwszy pokonała granicę 15 sekund na płotach. Na OOM-ach może już być groźna. Mikołaj swoim wynikiem w trójskoku zapewnił sobie prawie pewny awans na OOM-y.
Niespodziewanie blisko awansu znalazła się natomiast Zofia Fraś w biegu na 3000m. Tegoroczne wyczyny Zosi są zaskoczeniem dla wszystkich, łącznie z nią samą. W wyniki Zosi wierzył chyba tylko tata, trener i menażer w jednej osobie. Andrzej Fraś jest poza wymienionymi funkcjami także utytułowanym zawodnikiem -weteranem sekcji, a także dyżurnym lekarzem klubowym.
Trenerom obecnym w Białej bardzo miło odbierać puchar za trzecie miejsce w punktacji klubowej Mistrzostw Polski LZS.