Już piewrszego z możliwych dni rozpoczęliśmy treningi na stadionie.
Do zajęć wróciły także najmłodsze grupy LDK.
Zajęcia cieszą się 100 procentową obecnością. Wszyscy energicznie zabrali się za nadrabianie straconego czasu.
Po niektórych nawet nie widać żadnej przerwy w treningach.
Aby rozładować tłok na stadinie grupa wyszłą także do parku.
A na stadiionie oczywście ruch jak za dawnych czasów.
Radość Sary jest wielka.
Miotacze mogą pchać już z prawdziwego koła.
Młody mistrz słucha z uwagą starego mistrza.
