Tydzień po juniorach młodszych do Lublina na swoje Mistrzostwa Polski wybrali się nasi młodzieżowcy: Karol Rodziak i Marcin Kaczor.
Marcin był o krok od medalu w skoku w dal, a właściwie to o pięć centymetrów. Zajął tak nielubiane przez sportowców czwarte miejsce.
Marcin już w drugim skoku osiągnął znakomity wynik 7,11 co dało mu komfort udziału w finałowych dodatkowych trzech próbach. Po tej drugiej kolejce było to miejsce medalowe i było jeszcze przez dwie kolejki. Niestety wszystkie pozostałe skoki Marcin spalił. a w czwartej kolejce jeden z rywali uzyskał 7,16 i to on zdobył brązowy medal. Gratulując sukcesu jakim jest czwarte miejsce na Mistrzostwach Polski, dodatkowo ze znakomitym rezultatem żałować należy, że medal choć tak był blisko jednak nie tym razem.
Dla sprawiedliwości należy dodać, że na listach startowych Marcin miał także czwarty wynik.

Nasz drugi reprezentant Karol Rodziak startował w dwóch konkurencjach: pchnięciu kulą i rzucie dyskiem. W obydwóch konkursach zaprezentował się na miarę aktualnych możliwości. Wg rankingu na listach startowych zajmował siódme miejsce w kuli i siódme  w dysku. Z tej pozycji walka toczyć się musiała u udział w finale. Po prostu w trzech próbach należało tą pozycję potwierdzić. Karol wywiązał się z tego znakomicie. Wynikiem 15,89 w kuli i 45,24 zajął  siódme lokaty, czyli dokładnie tak jak wskazywały to tabele.
Obydwaj zwojowali zatem w Lublinie tyle na ile wskazywały rekordy życiowe ich i rywali. Chociaż w sporcie zdarzają  awanse w stosunku do takich notować i to są niespodzianki na plus, jednak zdarzają się również sytuacje odwrotne co wynika ze statystyki. Bilans musi wyjść na zero. W przypadku naszych zawodników niespodzianek nie było. W kategorii młodzieżowca zawodnicy prezentują już ustabilizowany poziom i o  niespodzianki jest trudniej aniżeli  u młodszych zawodników.